Instytucje pomocy społecznej mają za sobą 2008 rok, jakże bogaty w nowe doświadczenia. Projekty systemowe, które ośrodki pomocy społecznej realizowały w roku 2008 po raz pierwszy, z jednej strony stały się realną szansą na aktywizację klientów dając możliwość na dodatkowe wsparcie finansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, z drugiej dały możliwość rozwoju modelu pracy socjalnej. Patrząc z podziwem na miniony czas jestem pewien, że pracownicy Ośrodka wykorzystali i jedną i drugą szansę. Dodatkowe wsparcie skierowali do wybranych klientów, którzy swoją postawą udowodnili, że warto w nich inwestować.
To, jak w pełni skorzystamy ze strumienia środków europejskich do 2013 roku, zależy od nas - pracowników. Są dwa sposoby na ich wykorzystanie. Z jednej strony oczywiście można zlecić większość zadań na zewnątrz lokalnym partnerom, z drugiej zlecić niewielką część a całą resztę wziąć na swoje barki. Są plusy i minusy jednego i drugiego roziązania. Przy pierwszym w jak najmniejszym stopniu angażujemy i tak niewystarczającą kadrę ośrodków pomocy społecznej, to niewątpliwy plus, a całą poważną pracę wykonują za nas lokalni partnerzy. Przy drugim podejściu do zadania większość pracy przy projekcie bierzemy w swoje ręce. Minusem jest to, że mamy więcej pracy, ale czy na pewno i tak musimy wykonywać swoje obowiązki, realizować kontrakty socjalne, pracować w lokalnych partnerstwach powołanych na rzecz lokalnych społeczności. Plusem jest to, że sami kształtujemy wizerunek pomocy społecznej i sami decydujemy jak wygląda nasza praca. Przy drugim stanowisku to pracownik socjalny jest animatorem środowiska lokalnego. To on dobiera partnerów do realizacji obranych celów. To, który z tych sposobów wybierzemy zależy w jakim stopniu i z jakimi efektami wykorzystamy okres dodatkowego dofinansowania naszej misji.
Antoni Rudnik
Dyrektor MOPR Lublin